Kto śledzi dokładnie bloga
wie, że jestem wielką fanką kawy i czekolady . Creme brulee to arystokracja
wśród francuskich deserów, niby prosty a czasem bywa kapryśny, wiele osób twierdzi, że to czasochłonny deser
a wcale tak nie jest , robi go się w kilka chwil, wymaga co prawda delikatności
i wyczucia, nie lubi pośpiechu, piecze się go w kąpieli wodnej w niskiej temperaturze. Nie
próbujcie w wyższej, broń boże , bo wyjdzie ścięta jajecznica a nie krem.Ale poza tym nie jest wymagający :)
Najlepiej smakuje dobrze
schłodzony , chrupiąca warstwa z
trzcinowego cukru musi być gorąca, karmel tworzy skorupkę, którą należy przebić
łyżeczką aby dostać się do kremu. Choć
prosty w przygotowaniu to poezja w smaku,
każdy kęs jest kremowy, bogaty i słodki…nie od dziś wiadomo, że te proste
desery bywają czasem…..najlepsze!
Składniki:
6 ceramicznych kokilek
½ litra słodkiej śmietanki
30%
6 żółtek od „szczęśliwych
kurek”
5 łyżek cukru
2 łyżki kawy
rozpuszczalnej
1 laska naturalnej wanilii
50 ml likieru kawowego
6 łyżek brązowego cukru
trzcinowego
Jak wykonać ?
Śmietankę kremówkę wlać do
rondelka, wsypać 3 łyżki cukru oraz kawę rozpuszczalną, dodać wydrążone
ziarenka z całej laski wanilii, doprowadzić do wrzenia, mieszając aby powstała
jednolita masa bez grudek. Po zagotowaniu zestawić z ognia, lekko wystudzić.
Żółtka umieścić w szklanej
misce, wsypać resztę cukru, rózgą rozkłócić,
aż cukier się całkowicie rozpuści a żółtka nabiorą lekkiej puszystości. Do
masy żółtkowej wlewać cienkim strumieniem ciepłą jeszcze kawową śmietankę, cały
czas delikatnie mieszając- starać się nie napowietrzać zbytnio masy. Na sam
koniec wlać kawowy likier i wymieszać.
Rozlać po równo do ceramicznych kokilek.
Piekarnik rozgrzać do
temperatury 100*C Foremki wstawić do
blachy do pieczenia, wlać gorącą wodę do połowy wysokości foremek.
Piec około
60 minut.
Deser się zetnie ale będzie galaretowaty gdy wyjmiemy z
piekarnika. Krem w foremkach wystudzić.
Zimny włożyć na całą noc
do lodówki.
Przed podaniem posypać
każdą kokilkę łyżką cukru brązowego, skarmelizować za pomocą palnika. Podawać
od razu.
Smacznego!
Wpis dodaję do akcji konkursowej Złocista kuchnia Diamant
Agata mam nadzieję że porcyjke dla mnie drugiej fanki kawy zostawilas?;) a tak serio boski deser!
OdpowiedzUsuńTo fakt boski jest 😍 Monika dla ciebie zawsze 😊
UsuńMmm...musi być pyszne;)
OdpowiedzUsuńa jak sobie poradzić jeśli się nie ma palnika? jest jakiś inny patent?
Można zgrilować kilka minut w piekarniku nagrzanym do 230*c jeśli ma funkcję grilla, ale to już nie to samo :)
UsuńCudny deser i przepiękne zdjęcia 😊
OdpowiedzUsuńJak miło!
UsuńNigdy nie jadłam! Przepysznie wygląda! <3
OdpowiedzUsuńhttps://buszujwkuchni.com/