Za dwa tygodnie święta Wielkiej Nocy, jak tu o nich myśleć
gdy za oknem ściska mróz i jest biało ?
Na przekór zimowej pogodzie upiekłam już pastelowe beziki , które u mnie są
nieodłącznym elementem do dekoracji mazurków i pieczonych serników.
Odgrywają
doskonałą rolę dekoracyjną i są kropką nad i wśród świątecznych wypieków.
Wykonanie ich wcale nie jest trudne. To co, skusicie się na upieczenie ?
Składniki:
1 szklanka białek jaj kurzych
36 dag drobnego cukru
½ cytryny
Szczypta soli
Kilka kropel czerwonego barwinka
Kilka kropel zielonego barwnika
Białka jaj o temperaturze pokojowej umieszczamy w misie
miksera, dodajemy szczyptę soli i miksujemy na wysokich obrotach do uzyskania
gęstej piany, gdy piana jest puszysta
cały czas miksując zaczynamy wsypywać
stopniowo, partiami drobny
cukier, wlewamy cienkim strumieniem sok
wyciśnięty z połówki cytryny, miksujemy
aż piana będzie lśniąca i bardzo gęsta bez drobinek cukru.
Dzielimy pianę na trzy równe części , jedną zostawiamy białą , do
drugiej dajemy kilka kropel zielonego barwnika, a do trzeciej czerwony barwnik,
mieszamy do połączenia.
Każdą porcję piany wkładamy do trzech worków cukierniczych z
grubymi ozdobnymi tylkami, wyciskamy małe beziki na blachę z zestawu piekarnika wyłożoną
papierem pergaminowym zachowując
niewielkie odstępy (beziki trochę urosną)
Włożyć do nagrzanego piekarnika do
100*c na termoobiegu i suszyć bezy 90-100 minut.
Po wysuszeniu zostawić w wyłączonym
piekarniku do całkowitego ostygnięcia.
Przechowywać w szklanym słoiku, lub pudełku na ciasteczka.
Słodkich wypieków!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło za każdy konstruktywny komentarz dotyczący przepisu. Chętnie w miarę możliwości odpowiem na każde zapytanie, więc pytaj śmiało !