Puszysty lekki jak chmurka biszkopt nasączony ponczem, przekładany kremem śmietanowo-czekoladowym z dużą ilością malin zatopionych w galaretce. Całość tworzy pyszną kompozycję niczym najlepszy tort. Jest wilgotne i nie przesłodzone. Bardzo polecam na różne okazje. Nie jest pracochłonny ;)
Blaszka 25/40 cm
Biszkopt:
6 jaj
1 szklanka drobnego cukru
1 szklanka mąki tortowej używam Młynomag
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Krem czekoladowy:
600 ml śmietanki kremówki
100 g mlecznej czekolady
100 g gorzkiej czekolady
3 łyżki cukru pudru
Poncz:
½ szklanki przegotowanej wody
100 ml rumu lub wódki
1 łyżeczka cukru
1 łyżka soku z cytryny
Warstwa malinowa:
40 dag mrożonych lub świeżych malin
2 galaretki malinowe Dr.Oetker
Dodatkowo:
½ szklanki frużeliny malinowej
Sposób przygotowania:
Biszkopt:
Białka oddzielić od żółtek. Mąkę tortową wymieszać w misce razem z mąką ziemniaczaną i proszkiem do pieczenia.
Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec cały czas miksując wsypywać stopniowo łyżka po łyżce cukier aż do skończenia, masa ma być gęsta i lśniąca, zmniejszyć obroty miksera i dodawać po jednym żółtku, zmiksować.
Do masy jajecznej wsypywać partiami przesianą mąkę, wmieszać ręcznie samą rózgą miksera aby nie utracić konsystencji piany . Gotowe ciasto wylać do wyłożonej pergaminem formy (samo dno) wyrównać. Piec około 30-35 minut w temp 170*c na grzaniu góra dół.
Wystudzony biszkopt przekroić wzdłuż. Tak aby otrzymać dwa blaty. Najlepiej go upiec dzień wcześniej przed złożeniem.
Krem czekoladowy:
100 ml śmietanki dobrze podgrzać w garnuszku. Do gorącej dodać połamane czekolady, odczekać dwie minuty i wymieszać na jednolitą masę. Odstawić do całkowitego wystudzenia.
Żelatynę rozpuścić wg przepisu na opakowaniu. Dobrze schłodzoną kremówkę ubić na sztywny krem, pod koniec wsypać cukier puder, dodać ostudzoną ale płynną masę czekoladową i żelatynę, całość krótko zmiksować tylko do połączenia.
Składniki ponczu wymieszać ze sobą.
Galaretkę rozpuścić w 700 ml gorącej wody. Zostawić do wystudzenia.
Jeden blat biszkopta umieścić powrotem w formie której go piekliśmy, nasączyć połową ponczu, posmarować frużeliną malinową, wyłożyć większą połowę czekoladowego kremu , przykryć drugim blatem biszkopta, nasączyć ponczem, wyłożyć resztę czekoladowego kremu.
Do chłodnej galaretki wsypać zamrożone maliny, gdy tylko zacznie tężeć, natychmiast wylać na krem czekoladowy. Chłodzić całą noc w lodówce.
Słodkich wypieków.