Często jesienią wracam do tego przepisu, aura za oknem
sprawia że, lubimy zjeść i to nie byle co, ale treściwe mięsne dania. Gruszka,
ser pleśniowy i orzechy do udane połączenie, o tym chyba każdy wie, ja uwielbiam i o żadnej
innej porze roku nie smakuje tak jak teraz. Tej pokusie ulegnie każdy, kto
tylko lubi gruszki i ser „śmierdziuszek „ Dzięki moczeniu w mleku schab dosłownie
rozpływa się w ustach.
Chciałabym Wam przy okazji
pokazać mój nowy nabytek, niezbędny w każdej kuchni , bo przecież czymś
rozbijać mięso do obiadu trzeba, ja takich miałam kilka i wszystkie lądowały po
pewnym czasie w koszu, włókna zostały rozrywane i mięso smażone miało smak podeszwy.
Wreszcie trafiłam na tłuczek Victor ProChef niezbyt
specjalnie nastawiona na jakieś wow.
Pierwsze użycie i oczy miałam jak 5 zeta co on
potrafi, wreszcie trafiłam na taki co rozbija i przecina za jednym razem a
mięso soczyste i kruche nawet przy grubych kotletach. To była miłość od
pierwszego użycia!
Czy on ma jakieś wady ? ha… ma,
odkręcające się śrubki po którymś tam użyciu, ale to tak nieistotny szczegół,
że nie zwracam na niego uwagi, wystarczy dokręcić.
Polecam Wam z czystym
sumieniem.
Składniki:
60 dag schabu bez kości
½ cebuli
¾ szklanki mleka
2 małe gruszki
10 dag orzechów włoskich
10 dag sera z przerostem
niebieskiej pleśni
1,5 szklanki wody
½ szklanki słodkiej śmietanki
22%
Mąka do obtoczenia
Olej do obsmażenia
Sól himalajska do smaku
Pieprz czarny świeżo mielony do
smaku
Kilka ziarenek kolorowego pieprzu
Natka pietruszki do dekoracji
Jak wykonać ?
Schab myjemy dzielimy na 4
równe kotlety, rozbijamy tłuczkiem, układamy w misce, posypujemy pokrojoną na piórka
cebulą, zalewamy mlekiem, wkładamy na 2-3 godziny do lodówki.
Po tym czasie schab osączamy z
mleka, ręcznikiem papierowym delikatnie osuszamy ( mleko z cebulą wylewamy),
oprószamy pieprzem do smaku, na każdym kotlecie rozkładamy pokrojone w
plasterki gruszki, posypujemy pokruszonym serem pleśniowym-troszkę odkładamy do
sosu, oraz rozdrobnionymi orzechami włoskimi, zawijamy ciasno roladki-można
końce spiać wykałaczkami, obtaczamy w mące.
W garnku rozgrzewamy niewielką ilość
oleju, obsmażamy z każdej strony roladki na złocisto, zalewamy gorącą wodą,
dodajemy kilka ziarenek kolorowego pieprzu szczyptę soli-ale to dosłownie
szczyptę bo ser pleśniowy sam w sobie jest słony i możemy przedobrzyć.
Garnek przykrywamy i gotujemy
na małym ogniu około 15-20 minut , po tym czasie sos zalewamy słodką śmietanką
dodajemy odrobinę pokruszonego sera pleśniowego, trzymamy na ogniu aż zgęstnieje.
Zestawiamy z ognia, dekorujemy natką, podajemy np. z ziemniakami i ulubioną
surówką.
Smacznego!
Wpis powstał przy współpracy z
marką Broda e-Shops System
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło za każdy konstruktywny komentarz dotyczący przepisu. Chętnie w miarę możliwości odpowiem na każde zapytanie, więc pytaj śmiało !