Krucha beza, puszysta warstwa
śmietanki i zimne lody to trio obok którego nie da się przejść obojętnie, trzy
warstwy wyśmienitego słodkiego smaku, do tortu można wykorzystać dowolne owoce
lub miks ulubionych, podawać natychmiast po przełożeniu.
Deser nad deserami, na
paterze prezentuje się przepięknie, wbrew pozorom przygotowanie wcale nie jest
trudne!
Składniki:
3 blaty bezowe o śr 20 cm
6
białek
30
dag cukru
1
łyżka soku z cytryny
2
łyżeczki maki ziemniaczanej
Szczypta
soli
½
litra ulubionych lodów np. czekoladowych kupnych lub domowych
½
litra bitej śmietany 30%
Dowolne
owoce do dekoracji
Świeża
melisa do dekoracji
Frużelina
wiśniowa do polania
Sposób przygotowania:
Beza:
Białka ubijam na
sztywną pianę ze szczyptą soli, stopniowo cały czas ubijając wsypuję po łyżce
cukru, aż do uzyskania gęstej masy, wlewam sok z cytryny oraz dodaję mąkę
ziemniaczaną, miksuję.
Dwie
duże płaskie blachy-od piekarnika, wykładam papierem pergaminowym, na jednej
rysuję dwa okręgi o śr 20 cm na drugiej jeden, masę bezową dzielę na 3 równe
części i rozsmarowuję na narysowanych okręgach formując koło.
Wkładam do nagrzanego do 170*c piekarnika z termo-obiegiem piekę 5 minut, po czym temperaturę zmniejszam do 115*c i suszę bezy 90 minut.
Zostawiam w uchylonym piekarniku do momentu wystudzenia.
Najlepiej na całą noc.
Wkładam do nagrzanego do 170*c piekarnika z termo-obiegiem piekę 5 minut, po czym temperaturę zmniejszam do 115*c i suszę bezy 90 minut.
Zostawiam w uchylonym piekarniku do momentu wystudzenia.
Najlepiej na całą noc.
Pierwszy
blat bezowy układam na paterze, smaruję cienko bitą śmietaną, nakładam na
całości, po grubym plastrze lodów przykrywam drugim blatem, czynność powtarzam,
przykrywam ostatnim blatem bezowym, dekoruję bitą śmietanką owocami, melisą i
frużeliną wiśniową.
Kroję na kawałki natychmiast podaję.
Smacznego!
Uwielbiam bezowe torty! Wspaniały deser!
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńTo jest coś co kocham najbardziej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam piec beze, krucha z wierzchu, ciągnąca w środku, a jeszcze bardziej uwielbiam ją jeść :)
A masz jakiś świetny sposób na krojenie tego cuda? Bo mi to nigdy nie wychodzi tak jak bym chciała.
OdpowiedzUsuńZrezygnowałam też z pieczenia kilku blatów, robię jeden główny w formie gniazdka i w środek daje śmietanę i dodatki, trochę łatwiej jest z krojeniem ale nadal to katorga.
Ja torty beżowe kroję nożem do pieczywa, takim z ząbkami.
UsuńBeza ma to do siebie że kiepsko się kroi, wystarczy ostry noż, innego patentu nie ma ;)
UsuńWygląda mega apetycznie! Kiedyś się skuszę, póki co nie mam warunków na suszenie bezy, bo by mi dziewczynki podlazły z łapkami ;)
OdpowiedzUsuńAneta, i pomyśleć że mi kiedyś beza kompletnie nie wychodziła....chyba praktyka podziałała :)
UsuńAgata jesteś niesamowita! To jest taki cudne, że żal jeść! Uwielbiam Twoje wypieki i kreatywność!
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuń