Witam się z Wami po dłuższej wakacyjnej przerwie i zapraszam na małą rozkosz smakową❤️
Kruche ciasto, orzeźwiające maliny i słodziutki pistacjowy krem , całość obsypana świeżymi owocami malin, białej porzeczki i oprószona migdałową kruszonką to deser który zachwyci nie jedno podniebienie. Te tartaletki pomimo tego, że są dość pracochłonne to smak wynagradza wszystko.
Można je zrobić praktycznie z wszystkimi owocami lata czy jesieni. Bardzo polecam na niedzielny słodki poczęstunek. Babeczki najlepiej smakują gdy wyjmie się je z lodówki na 30 minut przed podaniem.
Składniki na 8 sztuk:
Ciasto kruche:
10 dag mąki pszennej tortowej
10 dag mąki krupczatki
10 dag masła
2 łyżki cukru pudru
2 żółtka
Ganache pistacjowy:
20 dag białej czekolady użyłam callebaut
25 dag śmietanki 30 %
6 dag pasty pistacjowej
2 łyżki serka mascarpone
Karmelizowane maliny:
35 dag świeżych malin
2 łyżki brązowego cukru
1 łyżeczka masła
1 płaska łyżeczka żelatyny
Kruszonka migdałowa:
1 łyżka mąki pszennej tortowej
1 łyżka mąki migdałowej(zmielone migdały)
1 płaska łyżka miękkiego masła
1 płaska łyżka brązowego cukru
Sposób przygotowania:
Kruche ciasto: Wszystkie składniki połączyć ze sobą, zagnieść jednolite kruche ciasto. Rozwałkować pomiędzy dwa arkusze papieru do pieczenia i schłodzić 5-10 minut w lodówce aby ciasto się nie kleiło. Foremką do tartaletek w których się będą piekły, wyciąć 8 jednakowych kółek i wypełnić ciastem każdą tartaletkę-dno i boki. Piec korpusy w nagrzanym do 180*c piekarniku na grzaniu góra dół prze jakieś 15-20 minut. Kruche korpusy można upiec dzień wcześniej przed złożeniem babeczek.
Migdałowa kruszonka: składniki kruszonki połączyć ze sobą, rozetrzeć w palcach i wysypać cienką równą warstwą na arkusz papieru do pieczenia, piec w nagrzanym piekarniku do 180*c na grzaniu góra dół około 10-15 minut aż kruszonka się ładnie zrumieni. Pilnować aby nie spalić, wyjąć z piekarnika i jeszcze gorącą przemieszać łyżką i zostawić do całkowitego ostudzenia.
Karmelizowane maliny:
Żelatynę zalać łyżką zimnej wody, odstawić do napęcznienia.
Maliny zasypać cukrem, dodać masło i dusić na wolnym ogniu do momentu aż zaczną się rozpadać a płyn się zredukuje do minimum, zestawić z ognia i do gorącej masy dodać wcześniej namoczoną żelatynę i dobrze wymieszać. Odstawić do całkowitego wystygnięcia.
Pistacjowy ganach:
Śmietankę dobrze podgrzać, do gorącej wsypać białą czekoladę-jeśli używamy z tabliczki połamać na mniejsze kawałki, odczekać chwilę, gdy czekolada zacznie się rozpuszczać, wymieszać, dodać pastę pistacjową i całość zmiksować blenderem, przelać do płaskiego pojemnika, przykryć folią spożywczą i włożyć na minimum 6 godzin do lodówki, a najlepiej na całą noc. Po tym czasie dodać serek mascarpone i zmiksować na gęsty krem.
Złożenie:
Na kruche korpusy wyłożyć po łyżce malin, wyrównać , następnie nałożyć krem pistacjowy ja użyłam worka cukierniczego i ozdobnej tylki Wilton M1, górę tartaletek udekorowałam świeżymi malinami i owocami białej porzeczki, miętą i posypałam migdałową kruszonką .
Słodkich wypieków!
Wpis powstał przy współpracy z
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło za każdy konstruktywny komentarz dotyczący przepisu. Chętnie w miarę możliwości odpowiem na każde zapytanie, więc pytaj śmiało !