Kruche maślane ciasto, masa z
gorzkiej czekolady i wiśnie moczone w rumie to propozycja na słodki poczęstunek
z okazji dnia Matki. Wyrazisty smak który z pewnością pokochacie. Zdecydowanie
warto wypróbować.
Składniki:
Ciasto kruche:
30 dag mąki pszennej
20 dag masła
10 dag cukru
1 żółtko
1 łyżka śmietany
Szczypta soli
Nadzienie:
½ litra kremowej śmietany 30%
2 tabliczki gorzkiej czekolady
60%
25 dag serka mascarpone
3 -4 łyżki cukru pudru
1 słoik wiśni w syropie
½ szklanki rumu
3 łyżki niesolonych orzeszków
ziemnych
starta czekolada do dekoracji
Sposób wykonania:
Do miski wsypać mąkę, szczyptę
soli, wymieszać z cukrem, dodać
pokrojone zimne masło oraz żółtko i śmietanę , zagnieść gładkie ciasto, owinąć
folią i włożyć na 20 minut do lodówki, po czym rozwałkować lub wylepić okrągłą
formę do tarty ja miałam śr 26 cm.
Przykryć pergaminem do
pieczenia i wysypać suchą fasolę lub ceramiczne kuleczki to pieczenia tart,
wstawić do nagrzanego piekarnika do 180*c, piec 25 minut, na 10 minut przed końcem
pieczenia, usunąć ceramiczne kulki i zrumienić ciasto. Po upieczeniu całkowicie
wystudzić.
Masa czekoladowa;
Wiśnie osączyć na sicie z
syropu, przełożyć do rondelka zalać rumem przykryć odstawić na 3 godziny do
lodówki-w tym czasie kilkakrotnie przemieszać.
Ponownie osączyć –(rum zachować,
można go zużyć do ponczu do innego ciasta).
Śmietanę kremówkę podgrzać, aby
była dobrze ciepła-nie gotować!, dodać połamaną na kawałki czekoladę, odczekać
2-3 minuty i wymieszać łyżką, zostawić do wystudzenia.
Nastepnie dodać serek
mascarpone. Całość zmiksować blenderem na gladki mus.
Wstawić do lodówki na
kilkanaście minut, gdy masa zacznie tężeć wylać na kruchy zimny spód.
Posypać wiśniami
i orzeszkami uprażonymi wcześniej na złocisto na suchej patelni. Udekorować
wiórkami z czekolady.
Wstawić na kilka godzin do lodówki aby tarta dobrze
stężała.
Słodkich wypieków!
Chyba powinnam przestać wchodzić na blogi w poszukiwaniu inspiracji, bo widzę, że przez następny tydzień nie będę jadła nic innego, tylko ciasta ;) Tarta wygląda nawet lepiej niż doskonale. Najbardziej kusi mnie nadzienie :) Nie mam niestety formy do pieczenia, ale dzisiaj się zaopatrzę i na pewno spróbuję swoich sił z tym przepisem :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, musi być smaczna
OdpowiedzUsuńIleż nadzienia <3
OdpowiedzUsuńMozna uzyc amaretto?
OdpowiedzUsuń