Tym razem z niej wyczarowałam takie oto rożki, choć łatwe w przygotowaniu, trochę zabawy z nimi jest, nadzienie jest ze śmietanki i serka mascarpone -czyli klasyka, jednak smak wzbogaciłam cudownym likierem CANARI o smaku ananasowo-kokosowym, deser chwaląc się nieskromnie wyszedł obłędny w smaku!
Składniki:
100 g mlecznej czekolady
pergamin do pieczenia
cyrkiel
cienki pędzelek do malowania
Nadzienie:
250 ml śmietanki 36%
1 czubata łyżka serka mascarpone
50 ml likieru Canari pina colada
czekoladowe kuleczki
świeża melisa
Pierwszym etapem jest odrysowanie i wycięcie z pergaminu okrągłych kółek o średnicy około 10 cm około 8-9 sztuk
Każde kółeczko zawijamy w rożek, a końce sklejamy taśmą bezbarwną .
Czekoladę mleczną łamiemy na kawałki, umieszczamy w miseczce którą ustawiamy w rondelku z gorącą wodą
i rozpuszczamy do powstania płynnej masy.
Za pomocą pędzelka do farbek plakatowych smarujemy cienką warstwą wnętrza rożków, odstawiamy na 10 minut do lodówki, po czym wyjmujemy i w ten sam sposób nakładamy drugą warstwę płynnej czekolady.
Tak przygotowane rożki, wkładamy na 2-3 godziny do lodówki aby czekolada dobrze stężała.
W tym czasie robimy nadzienie:
Schłodzoną kremówkę i serek mascarpone miksujemy do uzyskania gęstego kremu, wlewając
w trakcie ananasowy likier, tak przygotowany krem przekładamy do szprycy cukierniczej i napełniamy kremem zastygnięte czekoladowe rożki .
Wierzch dekorujemy kuleczkami z czekolady i listkami świeżej melisy.
Całość schłodzić w lodówce, lub podawać od razu.
Smacznego życzy
Wanilia i Kardamon
Mniam jakie pyszności :-)
OdpowiedzUsuńNo świetne są, muszę z tym pergaminem podpatrzeć i wypróbować!
OdpowiedzUsuńObłednie wyglada ;)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł!
OdpowiedzUsuńFantastyczny sposób podania. Można się pobawić dla takiego efektu :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł! A smakowały z pewnością tak dobrze jak wyglądały.
OdpowiedzUsuńMyślałam,że to gotowe rożki czekoladowe, a tu proszę ręczna robota :) Obłędny deser .
OdpowiedzUsuńAgata cudne te rożki Ci wyszły,a zdjęcia prześliczne:)
OdpowiedzUsuńŁał, niesamowicie efektowny deser :)
OdpowiedzUsuń