Tort czekoladowo-agrestowy
Choć ten tort wyglądem nie
powala na kolana, smak jest przepyszny.
Zazwyczaj torty robione są na
biszkoptowej bazie, ja zrobiłam na wilgotnym cieście czekoladowym, dodatkowo
nasączonym ponczem z nalewki porzeczkowej, krem agrestowy, i dodatek świeżych
malin to kropka nad” i „ Dekoracja to już kwestia swojego gustu.
Jest przepyszny!
Róże od Cukieteria
Składniki:
Tortownica 24 cm
Ciasto:
3 jajka
1 szklanka mąki tortowej
1 szklanka cukru
2 łyżki ciemnego kakao
½ łyżeczki sody
½ łyżeczki proszku do pieczenia
½ szklanki oleju
100 ml wody
Krem agrestowy:
¾ litra czerwonego agrestu
½ szklanki wody
¾ szklanki cukru
700 ml śmietany kremówki
25 dag serka mascarpone
4 listki żelatyny
2 łyżki cukru pudru
Poncz:
½ szklanki słodkiego naparu z
czarnej herbaty
100 ml nalewki z czarnej
porzeczki lub wiśni
Dodatkowo:
Słoiczek konfitury malinowej
Maliny do dekoracji
Róże cukrowe do dekoracji
Sposób wykonania:
Ciasto:
Olej, wodę, pół szklanki cukru oraz kakao
umieścić w rondlu i zagotować, mieszając do rozpuszczenia się cukru, wystudzić.
Białka jaj ubić na sztywno dodając pod koniec ubijania 1/2 szklanki cukru, następnie
dodać żółtka, ubić do otrzymania kremowej lśniącej pianki.
Wlać całą ostudzoną mieszankę kakaową i wymieszać
mikserem na minimalnych obrotach.
Mąkę przesiać z proszkiem i sodą dodać do masy i
wymieszać szpatułką do połączenia tak, aby nie naruszyć struktury piany.
Wylać ciasto do wyłożonej pergaminem - samo dno, tortownicy,
boków nie natłuszczać.
Piec około 40 minut w temp 180*c-do suchego
patyczka, studzić przy otwartych drzwiczkach.
Po wystudzeniu przekroić wzdłuż na 3 blaty.
Po wystudzeniu przekroić wzdłuż na 3 blaty.
Najlepiej jest ciasto upiec dzień wcześniej przed
złożeniem tortu.
Krem:
Obrany z ogonków, umyty agrest przesypać do
rondla, zasypać cukrem, wlać wodę i gotować aż zacznie się rozpadać i puści sok, przetrzeć jeszcze gorący przez
sito, skóry odrzucić.
Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie jak w przepisie
na opakowaniu, odcisnąć dodać do gorącego musu agrestowego, wymieszać, aby się
rozpuściła. Schłodzoną galaretkę wstawić na cała noc do lodówki.
Następnego dnia zmiksować mikserem.
Wtedy też robimy cały krem:
Śmietanę umieścić z serkiem mascarpone i cukrem w
misie miksera zmiksować na gładko ale nie na całkiem sztywno, dodać galaretkę agrestową
i ubijamy do momentu aż zrobi się jednolity krem.
Poncz:
Schłodzony napar z herbaty łączymy z nalewką. Mieszamy.
Złożenie:
Pierwszy dolny blat ciasta, nasączamy ponczem,
smarujemy cienko konfiturą malinową, może być też wiśniowa lub porzeczkowa,
smarujemy cześcią kremu, przykrywamy drugim blatem i znów czynność powtarzamy, i tak do końca, resztą kremu smarujemy nasączoną górę blatu oraz boki, dowolnie dekorujemy. Chłodzimy
minimum kilka godzin w lodówce.
Słodkich wypieków!
Piszesz o dwóch blatach, przepis z dwoma a na zdjęciu są 3 blaty...
OdpowiedzUsuńDziękuję za zwrócenie uwagi, zaszła pomyłka :)
OdpowiedzUsuńPrzekroiłam go dwa razy i to miałam na myśli a blaty mamy trzy ;)
UsuńAgata nie bądź taka skromna ;-) tort wyśmienicie się prezentuje :) i to połączenie smakowe - jak dla mnie bomba :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej urzekły mnie te czarne róże :D
OdpowiedzUsuńWspaniały! Ten krem agrestowy wyjadłabym prosto z miski zanim trafiłby na ciasto :)
OdpowiedzUsuńgenialny!!! :)
OdpowiedzUsuń