Już jesień, a na moim ogrodzie w najlepszego panoszą się maliny i jak na razie nie mają zamiaru przestać owocować. takie uroki póżnej odmiany. Korzystając z tego co dała natura upiekłam te małe babeczki....:)
Mięciutkie, słodkie i mega wilgotne nic nie zapychające muffinki z malinami i czekoladową gorzką polewą. Obłędnie smakują a na paterze prezentują się przepięknie. Takimi małymi delicjami można zaskoczyć gości. Robi się je szybko i są bezproblemowe-zawsze się udają !
Składniki na 15 dużych babeczek/
20 dag miękkiego masła
20 dag cukru muscovado
1 łyżeczka cukru z wanilią
4 jajka
16 dag mąki pszennej typ 500
4 dag ciemnego kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka świeżych malin
Polewa:
½ tabliczki gorzkiej czekolady
50 ml słodkiej śmietanki 30%
Sposób przygotowania:
Miękkie masło o temp pokojowej umieścić w głębokiej misce, wsypać cukier muscovado i cukier waniliowy zmiksować na jasną puszystą masę. Nie przerywając ucierania, wbijać kolejno po jednym jajku, na sam koniec dodać przesianą mąkę , wymieszaną z kakao oraz proszkiem do pieczenia, zmiksować krótko tylko do połączenia. Masa będzie gęsta.
Nagrzać piekarnik do 175*c na grzaniu góra dół.
Formę do muffinek wyłożyć papierowymi papilotkami, łyżką nakładać porcje ciasta do około ¾ objętości formy , w ciasto powciskać po 4 świeże maliny. Włożyć do nagrzanego piekarnika.
Piec około 30/35 minut do suchego patyczka. Po upieczeniu muffinki wyjąc z formy, studzić na kratce kuchennej.
Polewa:
Gorzką czekoladę rozpuścić razem ze śmietanką w ciepłej kąpieli wodnej do uzyskania płynnej konsystencji. Łyżeczką nabierać polewę i udekorować muffinki. Posypać resztą świeżych malin.
Słodkich wypieków!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło za każdy konstruktywny komentarz dotyczący przepisu. Chętnie w miarę możliwości odpowiem na każde zapytanie, więc pytaj śmiało !